Przygoda nad morzem

Niedziela, 21 maj 2017, 11:09632 00

Zaloguj się aby dodać komentarz!

To było rok temu w zeszłe wakacje. postanowiłeś wraz z przyjaciółmi wybrać się na hel, gdyż jak wiadomo, owe miejsce słynie z prawdopodobienstwa doznania wielu ciekawych przygód. tak też było w Twoim przypadku. było samo południe, kiedy przechadzałes się brzegiem morza, sącząc piwko i upając się urokiem tego miejsca. wszystko skąpane w słońcu, promienie nad wyraz przyjemnie oplatające Twoje ciało.

wtedy ją zobaczyłeś. siedziała niedaleko brzegu, w niebieskiej sukience, czytając książkę. od razu przykuła Twoją uwagę. ‚ideał’, pierwsze słowo, które przyszło ci do głowy. miała długie włosy do połowy pleców w kolorze złocistego piasku, lekko zadarty nosek i dość wyraźnie zaznaczone kości policzkowe.

twarz smukła i kształtne usta w kolorze malin, wykrzywione w uroczym grymasie, spowodowanym zadumaniem, w jakim niewąpliwie wówczas trwała. odkryte ramiona, smukłe, subtelnie muśnięte słońcem, delikatne dłonie o zgrabnych, drobnych palcach i paznokciach w kolorze sukienki - niebieskiej w drobne, ledwie zauważalne białe kwiatki. jedno ramiączko zsunięte z ramiona, ukazując tym samym zarys kształtych, nie za dużych piersi. krótka sukienka ukazała jej smukłe, zgrabne nogi, jędrne uda i łydki, których gładką strukture mozna bylo ustalić nawet bez dotykania jej. przystanales bezwiednie zachwycony tym widokiem.

nie mogłeś oderwać od niej wzroku, była taka niewinna. miałeś wrażenie, że bije od niej swoistego rodzaju światło, tak bardzo piękna była. wtedy zauważyła Cię. uniosla oczy z nad ksiazki, czujac, ze ktoś ja obserwuje. spojrzała na Ciebie swoimi wielkimi oczami, koloru turkusu z bujną, ciemną oprawą długich, pięknych rzęs.

Wasze oczy spotkały się. spojrzenie jej zimnych elektryzujących oczu przyprawiło Cię o dreszcz podniecenia. pierwszy raz czułeś coś takiego. chciałeś się ruszyć, coś powiedzieć, odejść, ale nie mogłeś. ciało odmawiało Ci posłuszeństwa, a w głowie kłebiło się sto myśli na sekundę.

wtem speszyła się i spuściła wzrok, by po chwili w pośpiechu zebrać swoje rzeczy i zniknąć w pośpiechu pomiędzy wydmami. trwałeś chwilę w bezruchu próbując pozbierać myśli. kiedy w końcu doszedłeś do siebie, byłeś na siebie wściekły. nie potrafiłeś w sposob racjonalny wytłumaczyć tego co zaszło.

byłeś pewien, że już nigdy jej nie zobaczysz.

wszystko zmieniło się 2 dni później, kiedy postanowiłeś wybrać nad zatokę. chciałeś być wtedy sam, od kiedy straciłeś ją z oczu, nie mogłeś pozbyć się przygnębienia, trapił Cię fakt, że tak za nią tęsknisz, jak gdyby jej widok był tym, na co czekałeś przez całe życie. przecież widziałeś ją tylko raz!

chyba własnie wtedy zacząłeś wierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia. kiedy tak rozmyślałeś siędząc nad brzegiem, nagle stało się coś nieoczekiwanego. z zadumy wyrwał Cie aksamitny, dziewczęcy głos ‚cześć, mogę się przysiąść’?

odwrociłeś się skonfudowany i nie mogłeś opanować swojego zaskoczenia.

to była właśnie ona, piękna i promienna, z bliska chyba jescze piękniejsza niż wówczas, kiedy ją zobaczyłeś. uśmiechała się delikatnie, lekko zawstydzona sytuacją, co zdradzały jej nadmiernie zaróżowione policzki. kiedy zdołałeś wreszcie wydusić z siebie słowo, usiadła obok Ciebie. była tak blisko, zapach jej ciała unosił się w powietrzu, to było coś na podobieństwo jaśminu.

podniecała Cie tak ogromnie, że nie mogłeś skupić się na jej słowach, choć brzmienie jej głosu przyprawiało Cię o dreszcze.

kiedy już zdołałes okiełznać w pewnej częsci to uczucie, zaczęliście rozmawiać, przeprosiłeś ją za to, że tak nienaturalnie gapiłeś się na nią, co sprawiło, że się speszyła, co skomentowała jedynie perlistym śmiechem. mówiła o wszystkim. o niebie, giwazdach, ludziach, szkole, uczuciach, czy strachu, a w Tobie narastał zachwyt. była taka naturalna i autentyczna. nie bała się swoich uczuć, myśli wypływały z niej w sposób czysty i ujmujący.

rozmawialiście tak do rana, śmiejąc się i dyskutując na wszelkie tematy. powtórzyliście to następnego dnia i następnego również. czułeś, że jesteś w niej zakochany i Ona czuła to również. trwaliście w tym słodkim letargu jeszcze parę dni, zbliżał się termin jej wyjazdu.

nie myślałeś o tym, to było zbyt bolesne, poza tym kiedy była obok, nic wiecej nie miało znaczenia.

ostatniego dnia poszliście znów nad zatokę, jak co dzień i znów do późna rozmawialiście. tak bardzo chciałeś ją pocałować, ale bałeś się, że zrazisz ją w jakiś sposób. w pewnym momencie wasze ręce zetknęły się mimowolnie. zaczęła delikatnie bawić się Twoimi palcami, by po chwili połozyc sobie Twoją reke na udzie. chciałeś coś powiedzieć, ale wówczas przytknęła Ci palec do ust.

lekko zwilżyła wargi, przymknęła oczy i wasze usta musnęły się w delikatnym pocałunku. wówczas poczułeś euforię, niespotykany dotad rodzaj uczucia, jakby serce miało Ci zaraz eksplodować. całowałeś ją!

niezustanna cyrkulacja powietrza sprawiała, że jej zapach mącił Ci w głowie wprowadzając w swoistego rodzaju stan letargu, który miał trwać jeszcze bardzo długo. początkowo wasze pocałunki były delikatne i nieśmiałe, jednak ogień zapłonął w waszych ciałach.

chwyciłeś ją w ramiona całując łapczywie, jakby świat miał zaraz zniknąć.

nie opierała się. odwzajemniała Twoją namiętność. zapach jej szyi tak bardzo Cię podniecał. kiedy pieściłes jezykiem jej ucho, drżała z lekko rozchylonymi wargami, oplatając Cię ciepłem swojego oddechu. równocześnie gładziłeś jej odkryte uda, tak delikatne i miękkie.

zapragnąłeś jej wtedy, jak nigdy niczego i nikogo wcześniej. kiedy dotykałeś opuszkami palców jej szyi, przesuneła twoją dlon na swoją lewą piers. nie miała stanika.

miałeś wrazenie, ze okolice Twojego podbrzusza eksplodują, tak bardzo jej chciałeś. zsunąłeś ramiączka z jej ramion i sukienka zsunęła się sama.

zacząłeś dotykać jej piersi, były idealnie okrągle z małymi zarózowionymi sterczącymi od podniecenia sutkami. kiedy przejechałeś po jej lewym sutku językiem, jęknęła cicho, odchylając głowe do tyłu. kiedy stopniowo przechodziłeś do drugiej piersi czułeś i widziałeś jak jej oddech przyśpiesza, a oczy stają się co raz bardziej szkliste od bezmiaru uczuć, jakie nią władały. jej brzuch był idealnie płaski z malutkim pępkiem, który spenetrowałeś delikatnie czubkiem języka. bładziłeś dłonmi po jej rozpalonym ciele, a ona pojękiwała co raz głosniej.

doszedłeś do wewnętrznej strony ud. zbadałeś dokładnie niedaleki obszar od jej pachwin. dotknąłeś jej cipki przez koronkowe białe majteczki, ktore miala na sobie.

jęknęła, łapczywie rozchylając uda. wiedziałeś, że tego teraz pragnie.

zębami zsunąłes z niej pozostałosci bielizny, miała idealnie gładką cipkę i duże wargi sromowe, lekko mokre i zarózowione od podniecenia. dotknąłeś palcem jej łechtaczki, spojrzała Ci w oczy, przygryzła wargę i znow jęknęła. pomyślałeś wtedy, że to najlepsza chwila w Twoim życiu. okręznymi ruchami, delikatnie drażniłeś jej łechtaczkę, upajając się jej narastającymi jękami, co raz głosniejszymi i odważniejszymi. zapragnąłeś skosztować jej różową, mokrą cipkę.

kiedy ją polizałeś, krzyknęła owładnieta ekstazą i przycisnela twoje usta do swojego podbrzusza. smakowała wyjątkowo, nie dało się porównać tego smaku do żadnego innego. zapragnąłes włozyc w nią palca, najpierw jednego, potem drugiego.

zrobiłeś to. porruszałeś się w niej powoli, była tak podniecjąco ciasna.

czułeś, ze przeszkadzają Ci bokserki w których nadal byłeś. jęczała głosno i prosiła o więcej. ciepło jej wnętrza przenikało Cię az do szpiku kości, to bylo wspaniałe. wciąż lizałeś jej łechtaczkę, palcami pieszcząć ją od środka. kiedy szczytowała, wygięła się do tyłu w przypływie ekstazy, zaciskając uda na Twojej twarzy.

jej ciałem targały spazmy, a ona sama jęczała jak dotąd najgłośniej. wiedziałeś, że nie udaje.

soczki z jej cipki spływały Ci po palcach, była taka rozpalona. chciałeś ją posiąść, całą, wylizać każdy fragment jej ciała, zbadać każdy zakamarek, a przede wszystkim wejść w nią. kiedy doszła do siebie uśmiechnęła się zawiadacko, podniosła się lekko i bez słowa obdarzyla się głebokim pocałunkiem.

jej języczek był gładki i miękki, a usta smakowały jak truskawki. uwielbiałeś ją. położyła się na tobie, a jej włosy opadły na Twoj tors. zaczęła rozpinać twoją koszulę w kratkę, nie odrywając sie od twoich ust. Ty tymczasem dotykałeś jej jedrnych pośladków, rozpalony do granic możliwości.

następnie ściągneła Ci spodnie. kiedy zobaczyła stan Twojego podbrzusza, jedynie znacząco się usmiechnęła.

musneła go językiem przez majtki. przeszył Cie dreszcz. chciałeś więcej.

ona tymczasem zaczęła podgryzac delikatnie Twoje sutki, by następnie przejść do lizania Twojej szyji i ucha. krązyłeś rękami łapczywie po jej nagim ciele, które w świetle księzyca wydawało się jesczze bardziej boskie. wzięła Twoją dłon i zaczęła całować kazdy palec po kolei, po czym każdego z osobna ssać. to było wspaniałe uczucie, choć nie mogłeś wyrzucić z głowy skojarzeń, które mąciły Ci w glowie;P kiedy skończyła pocałowała Cię mocno raz jeszcze i sunąc językiem po twoim ciele zeszła niżej. zsunęła twoje bokserki i wzięła go delikatnie do ręki, sunąc dłonią w góre i w dól.

czułeś, że długo tego nie wytrzymasz, chciałeś w nią wejść, chciałeś, żeby krzyczała z rozkoszy pod Tobą. powoli włozyła go sobie do ust i zaczęła ssać.

najpierw powoli, potem szybciej. doszedł płynny ruch jej głowy. gładziłeś ją po jej złocistych włosach w bezmiarze przyjemności, jaką wtedy odczuwałeś.

jeżdziła językiem w góre i w dół, rubasznie zatrzymując się i ssąc zołądź, co przyprawiało Cie o zawroty głowy. nie mogłeś dłuzej tego znieść. chwyciłeś delikatnie jej głowe, przyciągnałeś do siebie i namietnie pocałowałęs, by chwile potem połozyć ja na plecach obok siebie tak bardzo jej pragnąłeś, chciałeś tylko jej, nic innego nie miało znaczenia. rozsunąłeś jej uda i widząc jak bardzo jest mokra, wsunąłes sie w nią. jęknęła.

to było tak ekscytujące. nie oponowała, więc wsunąłeś się głebiej, czując, jak każda komórka Twojego ciała chłonie rozkosz, jaką wtedy odczuwałeś.

jej cipka ciasno oplatała Twojego penisa, zapraszając cie glebiej i glebiej. zacząłeś sie rytmicznie w niej poruszać, a ona znow przygryzła wargi, by po chwil wydobyć z siebie jęk, jeden po drugim. spojrzała Ci w oczy i wbiła w Twoje usta z niesamowitą namiętnością.

szczytowaliście równocześnie, zatracając się w sobie nwazajem bez reszty, nie potrafiąc i nie chcać opanować tej ekstazy jaką odczuwaliście. kiedy rozkoszne spazmy dobiegły końca, połozyłes sie obok niej i pocałowałeś w nos. uśmiechnęliście się do siebie i spletliście dłonie wiedząc, że jesteście połączeni na zawsze uczuciem, nawet jeśli los was w jakiś sposob rozdzieli.

Strona wyłącznie dla osób pełnoletnich

Strona Eamore.com.pl zawiera ogłoszenia towarzyskie i anonse erotyczne, a także treści oraz zdjęcia o charakterze erotycznym. Jeśli nie jesteś osobą pełnoletnią lub nie wyrażasz zgody na oglądanie treści erotycznych, prosimy o opuszczenie strony. Niniejsza strona korzysta z plików cookies zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony akceptujesz politykę prywatności oraz wyrażasz zgodę na używanie cookies, a także oświadczasz, że jesteś osobą pełnoletnią i chcesz oglądać ogłoszenia i anonse towarzyskie z własnej woli.

WchodzęOpuszczam stronę