Zakochany uczeń

Sobota, 18 lipiec 2015, 16:501273 00

Zaloguj się aby dodać komentarz!

Już od początku chodzenia do liceum spodobała mi się profesorka od matmy. Miała wtedy 41 lat i była śliczną brunetką o wspaniałych warunkach. Prawie każdej nocy marzyłem o niej, wiedząc że nie mam szans, żeby chociaż raz ją mógł namiętnie pocałować. Tak minęły pierwsze 3 lata nauki, gdzie w 3 klasie, moja ukochana profesorka po rozmowie z moimi rodzicami postanowiła, że mnie przepuści do następnej klasy, ale pod warunkiem, że nadrobię zaległości. Odpowiedziałem, że sam nie dam rady, bo nie wszystko rozumiem, i po krótkiej namowie rodziców p.

Dorota zgodziła się dawać mi korepetycje. Korepetycje zaczęły się już prawie od początku sierpnia, chodziłem do jej mieszkania i byłem szczęśliwy, że spędzę z nią od 1 do 2 godzin. Ciężko było mi się skupić, bo po domu chodziła w prześwitujących spódnicach i w ciasnych bluzkach, a jak nachylała się nade mną żeby mi coś wytłumaczyć to jej cycki czułem na plecach i ramieniu. Na szczęście zawsze w domu był jej mąż albo syn, a więc więcej skupiałem się na nauce, żeby jej pokazać, że nie jestem ostatnim głąbem. Była zadowolona z moich postępów i po miesiącu korków powiedziała: Widzisz Robert, to nie jest takie trudne, tylko zauważyłam, że ty często myślami jesteś gdzie indziej.

- Przepraszam, ale to tak jakoś samo przychodzi. - A o czym tak myślisz, jeśli można wiedzieć?

Patrzyłem na nią i nie wiedziałem co odpowiedzieć. Aż ponownie się odezwała - no powiedz, to może coś zaradzimy na to. - Pani profesor mi się bardzo podoba - odpowiedziałem - i przez to niekiedy nie mogę się skupić. Spuściłem głowę nad zeszyty i pomyślałem, że zaraz mnie opieprzy i będzie to moja ostatnia wizyta u niej.

Ona cicho powiedziała - bardzo mi pochlebiasz, ale skup się na nauce, uczniowie często się podkochują w nauczycielkach, ale szybko im to mija. Po tej rozmowie zauważyłem, że w szkole na lekcjach baczniej mi się przygląda, co nie było trudne bo siedziałem 1 ławce naprzeciwko niej, jak bywałem u nich to zerkała na mnie ukradkiem. Aż któregoś razu, byliśmy sami u niej w domu, i gdy rozwiązywałem zadania zapytała mnie czy długo się w niej podkochuję. - Od 1 klasy pani profesor. - Nie wierzę, tak długo już.

Przecież jestem o 26 lat od ciebie starsza, to co tobie się tak we mnie podoba, przyznaj się, na pewno moje piersi. Czujem jak robię się czerwony, ale odpowiedziałem - wszystko mi się w pani podoba, piersi też, ale również pani oczy, włosy i uśmiech. - Zaskoczyłeś mnie - i naszą rozmowę przerwał telefon. Przez telefon rozmawiała stojąc przy oknie tyłem do mnie. Miała na sobie obcisłe spodnie od dresów i czerwoną bluzkę.

Zorientowałem się, że rozmawia z mężem, w pewnym momencie zaczęła szukać czegoś po szufladach wypinając się, jej pupa była na wyciągnięcie mojej ręki. Walczyłem trochę ze sobą, aż wreszcie wstałem pomału i stanąłem za nią, będąc pochłoniętą rozmową i szperaniem po szufladach nie zauważyła tego. Ja szybko ściągnąłem jej spodnie prawie na uda, ona się wyprostowała, a ja klęknąłem i obejmując jej nogi zacząłem całować jej pośladki, próbowała wolną ręką mnie odepchnąć, ale przytrzymałem ją i korzystając, że w 2 ręce trzyma telefon ja swoją 2 ręką zacząłem masować jej cipkę przez majtki. Po jakimś czasie poczułem jak cipka robi się wilgotna, a ona sama zaczęła poddawać się moim pieszczotom, gdy do końca ściągałem z niej spodnie, to ona zakończyła rozmowę i odwracając głowę w moją stronę powiedziała: - Czyś ty zwariował, przecież on mógł coś usłyszeć. Pieszcząc ją cały czas odpowiedziałem - Teraz widzisz jak ciebie kocham, i jak cierpiałem przez ten czas.

Podniosłem się z kolan i zacząłem całować ją namiętnie w usta, kiedy nasze języki się splotły, wyczułem jej rękę na moim kroczu, a potem zaczęła mi odpinać spodnie. Ja zdjąłem z siebie koszulę, ona zsunęła mi spodnie razem ze slipami, a potem ściągnęła swoje majtki i siadając na biurku, rozłożyła nogi i powiedziała; - Spełnij swoje marzenia kotku i weź mnie raz dwa. Nie trzeba było mi tego 2 razy powtarzać, wszedłem od razu mocno w jej owłosioną cipę, ona oplotła mnie nogami i ściągnęła z siebie bluzkę. Gdy zobaczyłem jej duże cyce w przyciasnym staniku, to jeszcze mocniej zacząłem ją posuwać a ona coraz głośniej jęczała. Byłem tak podniecony, że czułem że zaraz się spuszczę, powiedziałem jej o tym, a ona jeszcze mocniej ścisnęła mnie nogami mówiąc - Kotku wytrzymaj jeszcze trochę, ja zaraz też będę.

W ostatniej chwili zdążyłem wyjąć kutasa z niej i spuściłem jej się na brzuch i nogi, a potem włożyłem palce w jej cipkę i palcami ją posuwałem żeby doszła. Po wszystkim dałam mi buziaka i powiedziała żebym się ogarnął i posprzątał tutaj a ona idzie się umyć, gdy wróciła to objąłem ją i zapytałem - Teraz wierzysz że kocham ciebie. - Tak, zresztą zawsze wierzyłam, tylko pamiętaj nikt o tym ma nie wiedzieć i żebyś przy mężu ani w szkole nie mówił mi po imieniu. - Dobrze Dorotko. Nie wiem jak ja wytrzymam przez weekend nie widząc ciebie.

- Jak chcesz to przyjdź w niedzielę koło południa, mąż z synem idą wtedy na basen, tylko bądź ostrożny, a teraz już idź bo mąż zaraz wróci, a ciebie już nie powinno być. I tak zaczął się mój romans z moją ukochaną panią profesor. Chcecie więcej.
Joanna

Strona wyłącznie dla osób pełnoletnich

Strona Eamore.com.pl zawiera ogłoszenia towarzyskie i anonse erotyczne, a także treści oraz zdjęcia o charakterze erotycznym. Jeśli nie jesteś osobą pełnoletnią lub nie wyrażasz zgody na oglądanie treści erotycznych, prosimy o opuszczenie strony. Niniejsza strona korzysta z plików cookies zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony akceptujesz politykę prywatności oraz wyrażasz zgodę na używanie cookies, a także oświadczasz, że jesteś osobą pełnoletnią i chcesz oglądać ogłoszenia i anonse towarzyskie z własnej woli.

WchodzęOpuszczam stronę